
- 400g. mąki pszennej
- 50g. cukru
- 50g. masła
- 200g. płatków owsianych (błyskawicznych)
- 20g. świeżych drożdży
- 1 szkl. mleka
- 2 żółtka
- 2 łyżeczki cukru waniliowego
- konfitury lub powidła śliwkowe
- 2 łyżki płynnego miodu
- 2 łyżki płatków migdałowych
W ciepłym (ale nie gorącym) mleku rozpuszczamy drożdże i dodajemy 10 łyżek ( z 400g.) mąki. Wszystko dokładnie mieszamy i odstawiamy do wyrośnięcia na ok. 30min.
Pozostałą część mąki wsypujemy do dużej miski i mieszamy z cukrem waniliowym i płatkami owsianymi.
W garnuszku rozpuszczamy masło i studzimy.
Żółtka ucieramy z cukrem do czasu aż uzyskamy gładką masę.

Ciasto odstawiamy w ciepłe miejsce do wyrośnięcia na około godzinę.
Połowę ciasta rozwałkowujemy na grubość ok 1cm. i wycinamy kółka szklanką o niezbyt dużej średnicy (ja użyłam kieliszka do wina).
Na środek każdego kółka układamy powidła (zależności od wielkości owego ciastka. ja dodałam pół łyżeczki na każde).
Pozostałą połowę ciasta również rozwałkowujemy na grubość 1cm, wycinamy kółka tą samą szklanką, przykrywamy nimi kółka z marmoladą i dokładnie zlepiamy. Odstawiamy w ciepłe miejsce do wyrośnięcia na przynajmniej 30 min.
Wyrośnięte ciasteczka układamy w parowarze (zostawiając kilkucentymetrowe odstępy) i gotujemy przez 20-25min.
Płatki migdałowe mieszamy z miodem, układamy na ugotowanych ciastkach.
Odstawiamy do ostygnięcia.
Smacznego! :)
super pomysł ;d
OdpowiedzUsuńnie mogę się na nie napatrzeć...
OdpowiedzUsuńŚwietna alternatywa przy zepsutym piekarniku, dziękuję za ratunek;)
OdpowiedzUsuńA przepis chyba zostanie ze mną na dłużej...