- 3 szklanki mąki pszennej lub tortowej
- 3 łyżki cukru pudru
- 80g. masła
- 2 żółtka + 2 żółtka do posmarowania (opcjonalnie)
- 30g. drożdży
- 1 szklanka mleka
- skórka otarta z cytryny
- szczypta soli
Składniki łączymy i delikatnie mieszamy do czasu aż się połączą.
- 80g. schłodzonego masła
- 5 łyżek mąki
- 2 łyżki cukru
Masło rozpuszczamy i odstawiamy do ostygnięcia.
Do ciepłego ( ale nie gorącego!) mleka dodajemy pokruszone drożdże, łyżeczkę cukru oraz łyżeczkę mąki. Wszystko dokładnie mieszamy do czasu aż drożdże się rozpuszczą. Gotowy zaczyn odstawiamy na kilka minut w ciepłe miejsce do wyrośnięcia.
Kiedy zaczyn jest gotowy dodajemy do niego szczyptę soli, cukier puder, otartą skórkę z cytryny i 2 żółtka. Dokładnie mieszamy. Na koniec dodajemy przesianą mąkę i roztopione masło. Wyrabiamy ciasto do czasu aż będzie jednolite i sprężyste ( w razie potrzeby dodajemy więcej mąki). Odstawiamy w ciepłe do wyrośnięcia na ok. 1,5 godziny.
Blaszkę wykładamy papierem do pieczenia. Z wyrośniętego ciasta formujemy bułeczki* (moje miały średnicę ok. 8cm. i 2 cm. grubości), układamy je na blaszce pozostawiając duże odstępy między nimi, smarujemy je delikatnie rozkłóconym żółtkiem, posypujemy kruszonką i wkładamy do piekarnika nagrzanego do 160°C. Bułeczki pieczemy do czasu aż się zarumienią (ok.30 min).
Bułeczki podajemy z miodem, konfiturą lub dżemem.
* Formowanie bułeczek będzie dużo łatwiejsze jeśli zwilżysz dłonie zimną wodą. :)
Smacznego!
Bardzo lubię takie drożdżowe bułeczki z kruszonką :) Miałam kiedyś podobny przepis, ale zaginął, więc wypróbuję ten :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
http://kuchnialetycji.blogspot.com/
mniam, mniam! lubię słodkie bułeczki, do szklanki mleka na śniadanie. a najlepiej, jak prosto z pieca!
OdpowiedzUsuńWyglądają super!
OdpowiedzUsuń